wtorek, 23 lipca 2019

Ciocia Wacia (1925-2019)


Mimo że nie byliśmy spokrewnieni (a nawet spowinowaceni), nigdy nie myśleliśmy o niej z Ju inaczej niż o cioci - a dokładnie "cioci Waci". Humor i swada, wybuchy charakterystycznego śmiechu, pośpieszna mowa były jej znakami rozpoznawczymi. Radość - zaraźliwa. We wdzięcznym wspomnieniu zostaną spotkania u niej z kanapeczkami, ale i zawsze czymś mocniejszym dla kurażu. Szkoda, że już tak dawno był ten - jak się teraz okazało - ostatni raz. Jako temat zawsze wracał "Parasol" oraz Powstanie Warszawskie. Z ekscytacją, dumą, lecz nie z patosem, opowiadała o sobie tam i wtedy. Bez Ciebie będzie tu smutniej ciociu Waciu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz