poniedziałek, 28 stycznia 2013

Człowiek morza


Zmarł Pan Wacław. Urodził się w 1913 roku, pływał od 1936. Pasjonował się fizyką, był samoukiem. Pewnie jest teraz na jakimś statku: płynie, zadowolony, że długą przerwę na lądzie ma już, na zawsze, za sobą. Tak mówił dwa lata temu:


wtorek, 22 stycznia 2013

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Pan Jerzy z BA


Pan Jerzy urodził się w 1925 roku w Warszawie. Mieszkał przy ulicy Leszno, chodził do szkoły na Ptasiej. "Jestem Polakiem wyznania mojżeszowego" odpowiedział na moje niezręcznie sformułowane pytanie o polskich kolegów w szkole powszechnej. W 1935 roku wyjechał - z rodzicami, siostrą i ciotką - do Buenos Aires. Spuentował w pewnym momencie rozmowy: "dalej jestem tutaj". Mimo upływu prawie osiemdziesięciu lat od wyjazdu, obraz przedwojennej Warszawy, który przechowuje w swojej pamięci, jest sugestywny (na przykład obrazek biedoty przy Halach Mirowskich). A i ważna rzecz - Pan Jerzy ma trzeci dan judo. Dziesięć lata temu prowadził jeszcze swoich uczniów. Kto chce usłyszeć głos Pana Jerzego niech tu kliknie.

czwartek, 10 stycznia 2013

Szczecin. Train station


Na zewnątrz minus osiem. W poczekalni nieznacznie więcej. Pociąg odjechał 15 minut wcześniej. Następny za trzy godziny. Trzeba czekać. Po godzinie odkryłem, że najlepiej przytulić się do kaloryfera w rogu. Wtedy człowiek ma przed sobą rzędy plastykowych krzesełek, nieco dalej budkę z plastykowymi pamiątkami ze Szczecina, na lewo słupy podtrzymujące dach, zdobione zbitymi talerzami (wśród nich perełki z logo FWP), jeszcze dalej, tuż nad wyjściem, plazmę z niezawodnie matowymi programami TVN. Całe pomieszczenie okala wstęga żółtej lamperii. Przy poczekalni bar z szaszłykiem z rożna za 5 zł. Bar był zamknięty, więc się nie załapałem.

poniedziałek, 7 stycznia 2013

środa, 2 stycznia 2013

To Cracow


It was last year - means two weeks ago.

wtorek, 1 stycznia 2013