piątek, 30 września 2011
czwartek, 29 września 2011
wtorek, 27 września 2011
Wehrmacht
Zbliżamy się do mostu. Wokół pola, na których przed pięcioma wiekami rozegrała się bitwa pod Byczyną. Pogoda piękna, powoli zachodzi słońce. Widzę człowieka, który przechyla się przez barierkę i pierwsza moja myśl to, że jakoś melancholijnie wygląda - trochę jak samobójca. Już jest na wyciągnięcie. I co się okazuje? Na sobie ma strój żołnierza Wehrmachtu jakiejś zmotoryzowanej jednostki (skórzany płaszcz, hełm, okulary, skórzane buty i ładownice), a po drugiej stronie zaparkował swój motocykl BMW, którego rok produkcji w bezpośrednim związku ze strojem.
poniedziałek, 26 września 2011
sobota, 24 września 2011
środa, 21 września 2011
Spider-man
Od miesiąca jest z nami non-stop. Jak dostał się do rodziny? Tego nikt nie wie. Są pewne poszlaki. Czy to gość pożądany? Wobec bezkompromisowej postawy promotora jego obecności i tak nie ma większego znaczenia odpowiedź na to pytanie.
wtorek, 20 września 2011
poniedziałek, 19 września 2011
niedziela, 18 września 2011
piątek, 16 września 2011
Hot-dog
W podróży zawieszone zostają zasady...zdrowego żywienia. Hot-dog, hamburger, frytki. Bez wstrętu, poproszę. Jestem w drodze, a więc dyspensa, inne reguły. Wstydu nie będzie. Zgoda?
czwartek, 15 września 2011
środa, 14 września 2011
wtorek, 13 września 2011
poniedziałek, 12 września 2011
niedziela, 11 września 2011
Lokal
Wspomnienie lokalu, który już nie istnieje. A był tak wyjątkowy. Prawdziwe dziedzictwo kulturowe. Przykład wyjątkowej estetyki i kultury gastronomicznej. Szkoda!
sobota, 10 września 2011
czwartek, 8 września 2011
wtorek, 6 września 2011
sobota, 3 września 2011
Warszawianka
Był kiedyś ładny stadion. Był. Jakieś fatum nad tą architekturą "sportową" wisi: Warszawianka, skocznia na Wierzbnie, baseny Legii, Orzeł z torem kolarskim... Wszystko się wali.
piątek, 2 września 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)