A ja zawsze myślałem, że mieszkałeś bliżej katedry. Tak sobie myślę, że chyba niełatwo tam mieszkać. Nie należę do fanów warszawskiej Starówki. Mam wrażenie, że ona żyje na niby, w ogóle nie należy do miasta i jest tylko deptakiem.
Przy katedrze też mieszkałem. Kilka lat później. Starówka była świetnym miejscem do mieszkania. Dla dzieciaka. Teraz za żadne skarby bym tam nie wrócił.
Racja - dwa różne miejsca, bo dzieli je czas; dwa różne miejsca - bo inna przecież perspektywa dziecka. Mianownik wspólny, który stanowi o różnicach: czas.
Gdybyś zrobił troszkę szerszy kadr na ostatnim zdjęciu, złapałbyś moje okno. Ale i tak fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńA ja zawsze myślałem, że mieszkałeś bliżej katedry. Tak sobie myślę, że chyba niełatwo tam mieszkać. Nie należę do fanów warszawskiej Starówki. Mam wrażenie, że ona żyje na niby, w ogóle nie należy do miasta i jest tylko deptakiem.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzy katedrze też mieszkałem. Kilka lat później.
OdpowiedzUsuńStarówka była świetnym miejscem do mieszkania. Dla dzieciaka. Teraz za żadne skarby bym tam nie wrócił.
No i Starówka w 1990 i w 2012 to dwa zupełnie inne miejsca.
OdpowiedzUsuńRacja - dwa różne miejsca, bo dzieli je czas; dwa różne miejsca - bo inna przecież perspektywa dziecka. Mianownik wspólny, który stanowi o różnicach: czas.
OdpowiedzUsuń