Zmarł Kordian Tarasiewicz. Urodził się w 1910 roku. W latach 30. objął prowadzenie rodzinnej firmy "Pluton", która była jedną z ważniejszych firm handlujących kawą w dwudziestoleciu międzywojennym. Miała sklepy w wielu miastach Polski i była rozpoznawalną marką. Wnętrze jednego ze sklepów, odbudowanego w trakcie okupacji przy Marszałkowskiej, projektował Maciej Nowicki, który na pewno nie został do tej pracy zatrudniony przypadkowo.
Spotkaliśmy się i rozmawialiśmy kilkakrotnie w 2008 roku. Powstało nagranie, które jest dostępne w archiwum. Podczas pierwszego spotkania Pan Kordian spojrzał w pewnym momencie na zegarek, po czym powiedział zdecydowanie, że dzisiaj musimy już skończyć, bo spóźni się na mecz tenisa na "Warszawiance". Przez moment miałem nawet myśl - jedzie grać czy kibicować, bo był w tak niebywałej formie. Tenis był do końca jego wielkim konikiem (swoją aktywną przygodę z nim rozpoczął w Legii pod koniec lat 20.). Zdążył mnie wtedy wyprzedzić na drewnianych, krętych schodach, a gdy wyszedłem na ulicę zobaczyłem jak zamyka drzwi swojej Corolli i rusza w drogę. Zawsze, gdy przejeżdżałem obok Jego domu zerkałem w stronę okna i wypatrywałem samochodu przed domem. Liczyłem kolejne jubileusze.
Pan Kordian napisał, m.in., wspomnienia "Cały wiek w Warszawie" - w tym wypadku tytuł jest stwierdzeniem faktu, nie metaforą. Polecam lekturę.
Pan Kordian napisał, m.in., wspomnienia "Cały wiek w Warszawie" - w tym wypadku tytuł jest stwierdzeniem faktu, nie metaforą. Polecam lekturę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz