dominik czapigo
poniedziałek, 2 kwietnia 2012
Być w grafiku
Zostać wpisanym do czyjegoś rozkładu dnia - miła rzecz. Przynajmniej ja poczułem wzruszenie. PS. Obiad to wydzielona pozycja. Mnie nie dotyczył. Piszę bez żalu, z kronikarskiego odruchu skrupulatnego notowania. Był bardzo dobry deser i herbata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz