Wiem, że co napiszę może być krzywdzące. Samochód ze zdjęcia, tu nad Wisłą powinien się nazywać Warszawka, a nie Saab. Przez ostatnie dwa dni zaliczyłem dworce PKS w Płońsku, Mławie, Przasnyszu i kilku innych jeszcze miejscowościach. I taką miałem niezbyt odkrywczą refleksję, że podróże naprawdę kształcą. Jak człowiek za dużo siedzi w stolicy i kontempluje obrazki jak ten powyżej, to trochę się może od rzeczywistości odkleić. Warto więc zatoczyć koło pekasem i zobaczyć, że świat wygląda nieco inaczej. A z okien samochodu Warszawka, to chyba nie bardzo możliwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz