piątek, 8 czerwca 2012

Euro


Piłka w grze. Zaczęło się. Fala patriotyzmu wezbrała i dźwiękiem przelewa się po ulicach. Na mecz otwarcia dotarłem w momencie, gdy Szczęsny dostał czerwoną kartkę. W knajpie byli już chłopcy, co pili wódę i mieli w czubie. Szczęsny uosabia chyba wszystko to, co chcieliby mieć, ale podejrzewają, że nigdy nie osiągną. Rachunek więc prosty - nie darzą go sympatią. Gdy schodził, komentowali to z satysfakcją. Twierdzili, że pajac i zamiast grać wciąż tylko udziela wywiadów. Jeden z chłopców rzucił w stronę Szczęsnego, jakby ten mógł usłyszeć i wziąć sobie do serca, następujące memento: "Facebook to nie wszystko". Taka obelga to chyba "znak czasu".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz